poniedziałek, 24 września 2012

Dzisiejsze farbowanie:)

Witam:)

Efekty dzisiejszego farbowania chną i basmą:)

Jak dla mnie te dwa składniki są zamiennikami henny, która jest słabo dostępna. Obydwa produkty dostaję bez problemu i są nawet lepsze niż henna z racji tego, że włosy po nich są miękkie, a nie tępe. Tak było u mnie, przynajmniej:)

Farbowałam: całe opakowanie chny rudej (25g), ok 15 g chny bezbarwnej oraz 15 g basmy.

Pozdrawiam,
K:)

piątek, 21 września 2012

Dzisiejsze zdobycze:)

Hej:)
Dzisiaj chciałam się podzielić moją radością, tzn kilkoma drobiazgami, które udało mi się dzisiaj zakupić:)

1. Jasnobrązowa torebka - kuferek.
    UWIELBIAM takie torebki tylko do ręki:)


A tak wygląda jej wnętrze. Bardzo jestem zadowolona z niej:)


2. Zegarek na pięknej bransolecie.


 Zdjęcie jest niewyraźne, ale chciałam uchwycić jak ładnie mieni się w słońcu.


 3. Zwykła listonoszka również w kolorze brązowym. Świetna na jesień:)


Dosyć skromnie to wygląda, ale jestem usatysfakcjonowana zakupami:)

Pozdrawiam,
K:)

czwartek, 20 września 2012

Efekty prostowania na żelatynę:)

Zaprezentuję jak wyglądają moje włosy o wspomnianym przeze mnie prostowaniu żelatyną.

Moje naturalne włosy, bez żadnych stylizatorów ani innych udziwnień:
 
A oto efekty po prostowaniu:) Zdjęcie robione już po drugim myciu po prostowaniu.

Jeśli chodzi o mnie, to efekty są naprawdę zadowalające. Z prostowaniem zawsze miałam problem, żadna prostownica sobie z nimi nie radziła, więc nigdy jej zbyt nie użytkowałam:)

Mam nadzieję, że i Wam, oglądającym się podoba:)
Pozdrawiam,
K:)

Jak przyspieszyć porost włosów?

Hej:)
Dzisiaj przychodzę z wpisem o tym, co chciałby wiedzieć dziewczyny, które marzą o tym, żeby ich włosy były do pasa i to w jak najkrótszym czasie.
Muszę, niestety, rozwiać złudzenia: nie da się tego zrobić w parę tygodni.
Sama walczę o długość, walkę o zdrowe włosy właściwie wygrałam.
Przetestowałam wiele "cudownych" kosmetyków, ale większość z nich to tylko przereklamowane zwyklaki.
Pierwszym produktem, który spowodował skok długości to był cynk.
Kurację tymi tabletkami stosowałam przez trzy miesiące raz dziennie. Te tabletki są odstępne jedynie na receptę. Ale naprawdę warto się o nie postarać. Przyrost po tej kuracji mam naprawdę imponujący: 6 cm miesięcznie. Jednak na efekty trzeba poczekać. Mam z natury kręcone włosy, więc gołym okiem nie jest to zbyt widoczne, ale po zmoczeniu bądź wyprostowaniu - owszem. Wiele osób mnie pytało jak to zrobiłam. Jednak będę powtarzać, ze najpierw należy włosy doprowadzić do porządku, tj do zdrowia, a dopiero potem walczyć o przyrost.

Drugim produktem, który mi pomógł jest samorobiona wcierka do skóry głowy. 
3 łyżki bylicy bożego drzewka
3 łyżki korzenia łopianu
3 łyżki rozmarynu
1 łyżka skrzypu
1 łyżka pokrzywy
Przepis jest dostępny w internecie:)
Te zioła zalewamy wodą, tak aby przykryła zioła. Zagotowujemy w garnku i gotujemy przez 10 min. Następnie schładzamy i przecedzamy. Płyn przelewamy do buteleczki 100 ml. Powinno być ok pół butelki, resztę uzupełniamy wodą brzozową lub pokrzywową. Tę wcierkę stosowałam przez 2 miesiące codziennie wieczorem. Co prawda śmierdzi niemiłosiernie, ale na szczęście zapach nie utrzymuje się na włosach:)

Kolor jest niezbyt zachęcający, ale w końcu chodzi o działanie, a nie walory estetyczne:)


Następne wpisy będą o innych produktach:)
Pozdrawiam,
K:)

niedziela, 9 września 2012

jak radzić sobie z podrażnieniami po goleniu?

Hej:)
Znalazłam sposób na podrażnienia po goleniu:)
Wypróbowałam chyba wszystkie metody depilacji nóg. Może nie będę teraz opisywać moich doświadczeń z każdą poszczególną metodą, ale podsumuję to tak: musiałam wrócić i przeprosić się z jednorazową maszynką. Goliłam się na olej, na peelingi i inne cuda wianki. Już wymyślałam różne pianki, żele, ale ciągle podrażnienia wracały. Moje włosy rosną bardzo szybko, co najbardziej jest widoczne na nogach, pewnie jak u każdej brunetki. Bywało już tak, że podrażnienia z poprzedniego golenia jeszcze nie zeszły, a byłam zmuszona ponownie walczyć z maszynką. Balsamy wcale nie pomagały, może i nawilżały, ale... Czerwone kropki jak były, tak i były:)
Ale do rzeczy.
Tuż po depilacji wpadłam na pomysł na posmarowanie nóg kremem dla dzieci:) I to był strzał w dziesiątkę! Rano po wieczornym goleniu nie ma śladu:)
Właściwie stosowałam te dwa, więc je mogę polecić:)
Zdjęcia pochodzą z internetu.

Polecam wszystkim, którzy mają ten paskudny problem:):)
Pozdrawiam,
K:)

czwartek, 6 września 2012

Nowości kosmetyczne:)

Witam po dłuższej przerwie:)
Dzisiaj nowości, które nabyłam w ostatnim tygodniu.

1. VERONA ODŻYWKA DO WŁOSÓW WYGŁADZAJĄCA. Odżywka nabyta w Auchan za grosze. Skład ma taki sobie, ale jak dla mnie jest bardzo dobra. Nie mam pojęcia jak to się dzieje, że czasami kosmetyki mają tak śmieszny skład, ale fajnie działają na moje włosy.
2. BEAUTY FORMULAS, HENNA TREATMENT WAX, głęboko odżywiający wosk do włosów. Cena niewielka ok 14 zł, dużo o nim czytałam, mam nadzieję, że i u mnie zadziała fantastycznie.
3. JOANNA, Z APTECZKI BABUNI, Odżywka do włosów normalizująca z ekstraktem z drożdży piwnych i chmielu. Używałam wcześniej, bardzo przyjemna odżywka:)

4. ALTERRA, MASKA Z ALOESEM I GRANTEM, Do testów. Ciekawa jestem efektów:).
5.SEBORAVIT, jako wcierka do skalpu. Po Jantarze, który właściwie niczego nie przyniósł, kupiłam ten.
6. Krem do rąk z Biedronki. Tego produktu żadnej włosomaniaczce nie muszę przedstawiać:) Na końcówki:)
 7. GARNIER, KREM DO RĄK, INTENSYWNA PIELĘGNACJA. Bardzo fajnie sprawdził się na moich łapkach w okresie jesienno - zimowym w poprzednim roku, dlatego teraz znów do niego wracam:)
8. GARNIER, MLECZKO INTENSYWANA PILĘGNACJA, oby był tak dobry jak krem z tej serii:)
 Ostatnio świętowałam rocznicę i otrzymałam w prezencie od pewnej bliskiej Osoby kolczyki, nausznicę oraz książkę. Jestem wielką fanką czytania, pewnie dlatego na każdą okazję otrzymuję książki:) Nausznicę później uwiecznię na uchu:)
W następnych postach pokażę nowe ciuchy oraz pielęgnację włosów, a także ich przyrost od lipca:)
Pozdrawiam,
K:)