poniedziałek, 10 grudnia 2012

Moja włosowa historia część 1.

Przez ostatni rok moje włosy przeżyły istny szał pielęgnacyjny. Przetestowałam wiele kosmetyków, zarówno naturalnych jak i tych typowo drogeryjnych. 
Tak wyglądały moje włosy przed pierwszym rozjaśnianiem i drastycznym cięciem rok 2009:
 Były długie, do pasa, ciemnobrązowe. Niezbyt wtedy zainteresowana byłam pielęgnacją, dlatego nic specjalnego sobą nie przedstawiały.

1.Rozjaśnianie.

Najpierw zaprezentuje jak wyglądały po pierwszym (nieudanym) rozjaśnianiu.

 Nic specjalnego, kolor lekko żółty, który później starałam się niwelować szamponem rozjaśniającym, który bardzo mi w tym pomógł. Włosy jeszcze nie zniszczone zbytnio, kolor nie chwycił za bardzo, ale coś tam już się zmieniło. Używałam przede wszystkim: 
1. Szampony do włosów farbowanych typu: Wella Professional, Dove.
2. Odżywka do kompletu z szamponem.
3. Szampon niwelujący żółty odcień włosów - Joanna Natura.

 A to już jest mniej więcej środek tej cudownej zabawy z co trzytygodniowym rozjaśnianiem. Włosy w coraz gorszym stanie, odrosty strasznie odznaczały się zarówno kolorem jak i stanem włosa. Tutaj już prawie białe. Z każdym rozjaśnianiem były podcinane, jednak ciągle same się łamały. W ten sposób przez prawie 1,5 roku długość włosów była taka sama - do ramion.
A to ostatnie rozjaśnianie. Wtedy już ciągle je związywałam, bo naprawdę stan był tragiczny. Odstawały we wszystkie cztery strony świata, postrzępione, suche, łamliwe, a przede wszystkim sztywne. Od tego co widać na zdjęciu rozpoczęłam pielęgnację.

2. Początek intensywnej pielęgnacji. 

Przeraziłam się tym, że z moich gęstych, grubych i odpornych włosów zostały strzępki i dostałam porządnego kopa. Dlatego przeczytałam cały Internet na temat pielęgnacji włosów i tak przygotowana teoretycznie zabrałam się z zapałem za olejowanie. Oczywiście, popełniłam kilka błędów, bo od razu wylewałam wielkie ilości oleju na włosy, nie dając nic na skórę. Ale włosy nie zwolniły - dalej rosły w pięknym tempie ok 5 cm na miesiąc. Po dwóch miesiącach miałam wielkie odrosty, dlatego zdecydowałam się na farbowanie ciemnym blondem. Wyszła czekolada, która i tak wymyła się z moich wytrawionych włosów po 3 myciach. 
CDN:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz